📰 Wiadomości dnia
Awantura na pokładzie samolotu. Daniel Martyniuk znów w centrum kontrowersji
Po kilku miesiącach medialnego spokoju, syn króla disco polo – Daniel Martyniuk – ponownie trafił na czołówki serwisów informacyjnych. Tym razem powodem była awantura na pokładzie samolotu lecącego z Malagi do Warszawy. Według relacji świadków i potwierdzeń linii lotniczej Wizz Air, incydent zakończył się awaryjnym lądowaniem we francuskiej Nicei, gdzie interweniowała policja.
Kłótnia w przestworzach
Z informacji przekazanych przez pasażerów wynika, że Daniel Martyniuk miał zachowywać się głośno i wulgarnie wobec obsługi samolotu. Świadkowie twierdzą, że mimo próśb załogi o spokój, domagał się kolejnych porcji alkoholu, a po odmowie wdał się w słowną utarczkę z personelem. Atmosfera na pokładzie szybko się zaostrzyła, a sytuacja stała się na tyle napięta, że pilot zdecydował o wcześniejszym lądowaniu.
Po przyziemieniu w Nicei do maszyny weszła francuska policja, która wyprowadziła pasażera z pokładu. Według nieoficjalnych doniesień, mężczyzna został poddany badaniu trzeźwości, a całe zdarzenie zostało udokumentowane w raporcie lotniczym.
Filmik z tego zdarzenia można obejrzeć na platformie TikTok – Wirtualnej Polski
@wirtualnapolska Awantura na pokładzie samolotu
Oświadczenie linii lotniczej
Rzecznik Wizz Air potwierdził w rozmowie z mediami, że powodem awaryjnego lądowania był agresywny pasażer, który zakłócał porządek i bezpieczeństwo innych osób na pokładzie. Linie podkreśliły, że nie tolerują podobnych zachowań, a wszyscy uczestnicy incydentu zostali przesłuchani po zakończeniu lotu.
Według mediów, przewoźnik rozważa wystąpienie o odszkodowanie za poniesione koszty oraz wprowadzenie zakazu lotów wobec Daniela Martyniuka. Tego typu sankcje są w Europie coraz częściej stosowane wobec osób, które dopuszczają się agresji w czasie rejsów pasażerskich.
Reakcje opinii publicznej i tło sprawy
Incydent błyskawicznie obiegł media społecznościowe, a nagrania z pokładu zaczęły krążyć na platformach internetowych jeszcze tego samego dnia. W komentarzach przeważają głosy krytyczne wobec syna popularnego artysty. Część internautów zwraca uwagę, że to kolejny raz, kiedy nazwisko Martyniuk pojawia się w kontekście problemów z prawem.
Daniel Martyniuk już wcześniej miał konflikty z policją i sądem – był karany m.in. za jazdę pod wpływem alkoholu oraz naruszanie porządku publicznego. W ostatnich miesiącach wydawało się jednak, że próbuje uporządkować swoje życie. Tym bardziej zaskoczenie wywołała informacja o kolejnym wybryku.
Możliwe konsekwencje prawne
Eksperci przypominają, że zakłócanie porządku na pokładzie samolotu to poważne wykroczenie, które może skutkować wysokimi karami finansowymi, a nawet ograniczeniem wolności. W niektórych przypadkach linie lotnicze dochodzą swoich praw na drodze cywilnej, domagając się zwrotu kosztów awaryjnego lądowania, które mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy euro.
Jeśli francuskie służby uznają, że doszło do naruszenia bezpieczeństwa lotu, sprawa może mieć dalszy bieg międzynarodowy.
Kolejny rozdział w medialnej historii
Choć sam zainteresowany nie odniósł się jeszcze do całej sytuacji, jego nazwisko ponownie wzbudza emocje w mediach i wśród fanów muzyki disco polo. Niektórzy komentatorzy wskazują, że młody Martyniuk od dawna zmaga się z łatką „czarnej owcy” polskiego show-biznesu, a każde jego potknięcie natychmiast trafia na nagłówki portali plotkarskich.
Sprawa prawdopodobnie znajdzie swój finał w najbliższych tygodniach, kiedy policja francuska przekaże oficjalne ustalenia. Niewykluczone, że incydent z Malagi do Warszawy stanie się jednym z najgłośniejszych epizodów w biografii syna gwiazdora.
